czwartek, 26 listopada 2015

Dobry fachowiec to skarb.





Macie wśród swoich najfajniejszych i najbardziej ukochanych książek taką, przy której nie możecie się opanować i podśmiechujecie się pod nosem, niekontrolowanie parskacie śmiechem, czy nawet od czasu do czasu rykniecie sobie pełną gębą ze śmiechu? Macie?
To polećcie mi tu. Proszę ładnie.



Przy okazji puszczenia w ruch machiny zwanej blogiem przypomniałam sobie, że ja też mam taką właśnie książkę.

Kiedyś na popularnym portalu społecznościowym krążył taki łańcuszek, w którym wymieniało się 10 książek dla nas najważniejszych.

Przyznaję – nie pamiętam wszystkich pozycji, które tam wymieniłam. Ale pewna jestem, że tej książki tam nie ma, choć myślę, że miała na mnie duży wpływ. 
To niepozorna, i nie wiem czy szerzej znana mojemu pokoleniu, dwuczęściowa pozycja o tytule „Dialogi na cztery nogi” i „Fachowcy” Stefana Friedmana i Jonasza Kofty. Na mojej półce stoi egzemplarz wydany w 1978 roku, czyli mój równolatek. Stoi to szumnie powiedziane. Jest podtrzymywany przez inne książki, bo sam by, z pewnością, nie ustał. Widać po tej książce, jak bardzo była eksploatowana…

Pamiętam, że jako dzieciak, zaczytywałam się w „Fachowcach” porykując od czasu do czasu gromkim śmiechem. Książka zresztą przechodziła z rąk do rąk w naszej rodzinie i solidarnie porykiwaliśmy z niej wszyscy. Majster i docent, czyli tytułowi fachowcy, byli mi jak rodzina. Ich dialogowe teksty weszły do użytku pomiędzy członkami naszej rodziny (każde użycie takiego tekstu kończyło się oczywiście radosnym porykiwaniem).

Kiedy wcześniej na Facebooku, a teraz w blogu, zaczęłam cytować nasze domowo-rodzinne dialogi, to naturalną siłą rzeczy otworzyła mi się w pamięci jakaś klapka i przypomniałam sobie o tamtych „Dialogach…”. Pomyślałam, że zdejmę tę książkę z półki i ją przeczytam jeszcze raz. Trochę się boję po latach przerwy, jak to będzie? Czy majster z docentem mają jeszcze swój urok? Czy ryknę choć raz podczas lektury? No boję się, boję, bo wszystko dookoła się zmienia.


To co? Czekam na Wasze propozycje książek z dużą dawką humoru!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz